W związku z tym, że do Warszawy mamy daleko dostrzegliśmy jeszcze jedno prawo, do tej pory pomijane, ale jak istotne - prawo ekonomi. :)
Szalenie interesujące (przynajmniej dla nas) byłoby zobaczenia jak działa giełda, dowiedzieć się jak inwestować i w co inwestować, spróbować przeprowadzić symulacje i zobaczyć ile uda nam się zarobić. :)
A jeśli nie giełda, to może przyjrzeć się od wewnątrz jak działa duża korporacja albo NBP.
Bo w końcu gdzie poznawać prawa ekonomi, jak nie w Warszawie.? :)
-
18 głosówZagłosuj
-
17 głosówZagłosujKto nie chciałby spróbować sił w grze na skrzypcach, harfie, ukulele czy jakimś innym egzotycznym instrumencie? Proponujemy by organizatorzy dali nam taką możliwość. Również krótka prezentacja, na jakiej zasadzie działają instrumenty i o prawach rządzących w muzyce będzie interesującym elementem. W końcu muzyka towarzyszy nam od narodzin, a większość nigdy nie zastanawiała się jakimi prawami ona się rządzi i czy w ogóle w muzyce są jakieś prawa? Następną kwestią są instrumenty muzyczne. Sami jesteśmy instrumentem i co dzień tworzymy co raz to ciekawsze melodie. Poza tym jest to bardzo ciekawy temat dla nas - harcerzy, bo przecież śpiew to znaczna część życia każdej druhny i druha. Więc zastanówmy się razem nad prawami tak bliskimi naszemu sercu:)
Patrol - Derideas z Goleniowa -
17 głosówZagłosuj
-
17 głosówZagłosujProponujemy dość oryginalną zabawę, a mianowicie wyścig mydelniczek. Polega on na zbudowaniu pojazdu, którego jedynym napędem będzie siła ludzkich mięśni lub/i siła grawitacji. Patrole/zespoły rywalizujące ze sobą wybierają kierowcę i rozpoczyna się wyścig własnoręcznie zbudowanych pojazdów. Częściami mogą być różnego rodzaju wózki, kółka deski itd. Należy oczywiście pamiętać o bezpieczeństwie kierowców, dlatego hamulce są elementem obowiązkowym!
-
17 głosówZagłosujTo życiowa dewiza Stnisława Grzesiuka - barda z Czerniakowa, który w książce o tym tytule opisał życie biednej, robotniczej dzielnicy Warszawy lat 30. XX wieku i burzliwe lata swojej młodości. Chcemy zaproponować uczestnikom Rajdu przeżycie przygody na terenie Grzesiuka i w klimacie tamtych lat.
Poznajcie sposób życia ludzi z „kwadratu”. Poznajcie zasady, które rządziły tym światem. Usłyszcie trochę gwary warszawskiej, która została niemal zupełnie pogrzebana w gruzach stolicy. Zobaczcie jak dzisiaj wyglądają miejsca, które dla Grzesiuka były małą ojczyzną i kuźnią jego charakteru. Być może uda się Wam zrozumieć w jaki sposób bieda prowadzi do przestępczości i przestępczość do biedy.
Spotkajcie warszawskiego cwaniaczka i innych grandziarzy. Zobaczcie rekonstrukcję ich życia i na bieżąco podejmujcie decyzję komu chcecie towarzyszyć i komu pomagać. Kierujcie się ich zasadami albo pokarzcie im swój sprzeciw. Pokażcie, że potraficie żyć. Może boso, ale w ostrogach.
Fragment "Boso, ale w ostrogach"
W sobotę wieczorem na ulicy widziało się ludzi pijanych. To ci, którzy po zapłaceniu w sklepie długu zaciągniętego na życie w ciągu tygodnia, przepijali resztę ciężko zapracowanej tygodniówki. W sobotę wieczorem i w niedzielę w wielu mieszkaniach słychać było pijacki śpiew na zmianę z awanturami, które przeważnie kończyły się pobiciem kogoś. Niejeden raz ktoś został ciężko pobity, zdarzało się, że i nożem dostał i albo wylizał się z ran, albo przenosił się do wieczności, a winny do więzienia - jeśli policja doszła winnego. Bo "kapować nie wolno" - to główny punkt swoistego kodeksu honorowego obowiązującego na dzielnicy. Kto tej zasady nie przestrzegał, był niecharakterny i jako taki był bojkotowany przez otoczenie. Charakterność obowiązywała od najmniejszych dzieci do starców, i to zarówno mężczyzn, jak i kobiety.
Nikt tu nikogo się nie bał. Silny nie bał się słabszego, a słaby nie ustąpił silniejszemu. "Skarżyć nie wolno, odegrać się wolno" - oto druga obowiązująca zasada. Ta zasada była przyczyną nie kończących się nieraz i trwających całe lata "wojen" i antagonizmów między poszczególnymi ludźmi, rodzinami, grupami, ulicami i całymi dzielnicami. Obowiązywała też zasada grzeczności na co dzień. Grzeczny ukłon znajomym, "bardzo przepraszam", gdy trąciło się kogoś, czy chciało wyminąć, i przy każdej najdrobniejszej okazji. Tam, na Tatrzańskiej, klęło się, ile wlezie, ale jeśli w mieście użył ktoś nieprzyzwoitego słowa, natychmiast inny reagował: "No, ty! - słyszało się. - Spokój w głowie, porządek musi być, ludzie są, nie jesteś u siebie".
Rada Szczepu 307 WDHiZ -
16 głosówZagłosujCzy ktoś z Was marzył kiedyś, aby wejść za kulisy wielkiego teatru? Zobaczyć garderobę, sekretne przejścia i wszystkie rzeczy, których normalny widz nie może zobaczyć? Poczujmy się jak w teatrze, odegrajmy nowe role, w strojach, w makijażu, przed prawdziwymi aktorami. Zobaczmy czy naszą przyszłością jest wielka scena:)
-
15 głosówZagłosujklimat gry będzie fajny, kiedy punktowi nie będą po prostu stać i czekać! fajnie jakby trzeba było przyjść na miejsce punktu i coś zrobić, np zapukać 3 razy w drzwi albo stojąc przy biurze nieruchomości hasła typu 'Pan szuka mieszkania?' 'tak, z żoną i trójką dzieci' i wtedy wiadomo, że to punktowy dopiero!
-
14 głosówZagłosujRekwizyty:
Potrzebne nam będą:
-kapsle z lekkim obciążeniem (plasteliną, lub gliną)
-kreda
Przygotowanie:
Za pomocą kredy wyznaczamy pole gry (około 50cm x 50cm) na stole lub na asfalcie.
Cel gry:
Wybicie poza pole gry kapsli przeciwników swoim kapslem.
Rundę wygrywa patrol który wyrzuci wszystkie kapsle przeciwników.
Uczestniczy:
Dwa patrole zmierza się miedzy sobą w 3 kolejnych rundach które wyłonią zwycięski patrol.
Pozdrawia patrol: Szakale
-
14 głosówZagłosujPostarajmy się, aby ten Arsenał zapadł w pamięć nie tylko nam, ale również całemu światu!
Co powiecie na... pobicie rekordu Guinessa? Oczywiście, zgodnie z tematyką rajdu - prawem.
Nasza pierwsza propozycja to największa liczba osób patrzących jednocześnie w PRAWO, druga - największa liczba harcerzy w mundurach, stających w dwuszeregu i podnoszących PRAWĄ rękę do góry :) -
14 głosówZagłosujChciałbyś/Chciałabyś wcielić się w role obrońcy lub prokuratora ? Poznać tajniki najprawdziwszych rozpraw sądowych ? Odczuć na własnej skórze presję wywieraną przez sędziego ?
Właśnie tego pomysłu brakowało na stronie rajdu . Weź udział w rekonstrukcji przewodu sądowego , zdobądź doświadczenie które może stać się przydatne w przyszłości . Patrol ,, Tak. '' z hufca Stargard Szczeciński proponuje niesamowitą przygodę którą możesz przeżyć razem z nami . -
14 głosówZagłosujJako że (o czym zresztą wszyscy chyba dobrze wiedzą) harcerze wprost ubóstwiają jedzenie, może warto by było zorganizować zajęcia z gotowania? Można by spróbować załatwić mini-kuchnię polową lub jakiś inny warsztat pracy, przy którym patrole mogłyby próbować swoich sił w kulinarnej rywalizacji. Ważne, żeby było to w jakimś miejscu ogólnodostępnym dla wszystkich ludzi, najlepiej gdzieś w centrum miasta. Na koniec (coby zajęcia nie odbiegały zupełnie od tematyki całego rajdu) nasi prawi harcerze oczywiście podzieliliby się pysznymi efektami swojej ciężkiej pracy z przypadkowymi i głodnymi przechodniami ;)
-
14 głosówZagłosujnaszym pomysłem na zadanie na Rajd jest punkt na komisariacie
polegałyby one na tym, że Patrole były by odpowiedzialne za schwytanie jakiejś osoby (wcześniej wyznaczonej przez organizatorów) wspólnie z patrolem policji, oraz cała droga na komisariat, odczytanie praw, oraz zarzutów popełnionego czynu, przesłuchanie ipt
-patrol Ścigane Hufiec Dębica 27 DSH "Skała" -
14 głosówZagłosujMyślę, że ciekawym pomysłem byłoby przeprowadzenie punktu w prawdziwym sądzie z wszelkimi "rekwizytami" będącymi w tym miejscu.
Zadanie miało by polegać dyskusji w formie rozprawy sądowej nad jakimś problemem związanym z prawem. Oczywiście musiałby być sędzia obrona, oskarżyciel itp.
Dobrze by było gdyby punkt był dla dwóch różnych patroli i każdy musiałby znaleźć argumenty albo za albo przeciw. -
13 głosówZagłosujKażdy patrol dostaję kopertę z zdjęciami różnych miejsc/ciekawostek/pomników etc. w Warszawie (w obrębie działań Rajdu). W czasie Rajdu musi obowiązkowo odwiedzić te miejsca i zrobić zdjęcią patrolu przynajmniej na komórkę.
Patrol TROP
-
13 głosówMożliwość nauki jazdy samochodem na placu manewrowym, wykonywania zadań egzaminacyjnych itp.
-
13 głosówZagłosujCzy prawny zakaz bicia dzieci, to wszystko, na co stać naszych prawodawców?
Pamiętajmy, że Prawa Dziecka dotyczą każdego, kto nie jest pełnoletni i podlega władzy rodzicielskiej bądź opiekuńczej.
Spotkanie z Rzecznikiem Praw Dziecka i/lub pracownikami Komitetu Ochrony Praw Dziecka (mam dobry kontakt).
Dla młodszych patroli - poznanie treści Praw Dziecka, umocowanie PD w aktach prawnych w Polsce i Europie.
Dla starszych - czy Prawa Dziecka są wystarczająco dobrze znane, chronione, przestrzegane przez dorosłych? Co jeszcze można zrobić, żeby dzieci i młodzież byli bardziej chronieni przed przemocą, przymusem, krzywdzeniem.
Odniesienie do minionego roku Janusza Korczaka (2012) - prekursora przestrzegania Praw Dziecka.
"Nie ma dzieci - są ludzie" J.K. -
12 głosówZagłosujPrzyjrzyjmy się z bliska pracy prawnika, jak wygląda jego dzień pracy, co można znaleźć w jego gabinecie, jakie są jego obowiązki, itp. Prawnik mógłby opowiedzieć nam o najciekawszych przypadkach z jakimi spotkał się w swojej karierze, a także o lukach w prawie, które często wcale nie są aż tak trudne do znalezienia.
-
12 głosówZagłosuj3.2.1. START! Statek kosmiczny wyleciał właśnie w kosmos, zaczęła się Twoja przygoda. Wrócisz na ziemię za około 10 miesięcy. Czy ktoś z Was nie miał w swoim życiu takiego snu? Albo przy oglądaniu filmów nie myślał, że chce właśnie tak spędzić swoje życie? Nie interesowało Cię nigdy jak żyje się tam, u góry? W latającej maszynie? Jak załatwia się najprostsze rzeczy? Spotkanie z osobą, która może nam to opowiedzieć, zademonstrować, miejsca, które pomogą nam poczuć się jak w statku. Zajęcia, które spełnią nie jedno marzenie z dzieciństwa a nawet dorosłego życia:)
-
12 głosówZagłosujPatrol musi niezauważony przejśc z jednego punktu do drugiego po skrzynke zostawioną przez dowódcę. Nie wiecie co tam jest, ale wiecie, że jest bardzo ważne i MUSICIE to mieć. Niestety w tym miejscu [może to być stare podwórze, magazyn lub inny opuszczony obiekt przemysłowy]. Niemcy podejrzewają, że możecie tam być, dlatego będą bardzo czujni. Nie mogą Was zobaczyć ani złapać! Kiedy znajdziecie skrzynkę, to nie wszystko. Musicie jeszcze wrócić! Czołganie się, padanie na ziemię, przechodzenie przez płot, osłanianie siebie na wzajem, rzucanie kamieniem w skrzynkę, żeby zmylić, kamuflaż - wskazane! Zaliczenie punktu dopiero wtedy, gdy nie złapią Was Niemcy i kiedy otworzycie skrzynkę. w skrzyni może być np fragment mapy z zaznaczona droga do następnego punktu itp.
-
12 głosówZagłosuj(projekt zajęć)
Autor projektu: Patrol Ułani 1.
Czas trwania: ok. 45 min.
Liczba osób: 1 patrol + patrol przygotowujący zajęcia.
Potrzebne pomoce: kartka A 3 + marker dla każdego uczestnika, kserokopia tekstu źródłowego dla każdego uczestnika (zostaną rozdane na zakończenie zajęć).
Opis zajęć
Zajęcia zaczynają się od krótkiego wprowadzenia w tematykę II wojny światowej. Prowadzący nawiązuje w nim do 12 Pułku Ułanów Podolskich, bohatera 19 DSH „Modrzewie” z Telatyna. Następnie przedstawia dwóch bohaterów, żołnierzy walczących w II wojnie światowej, którym było dane spotkać się dwa razy w życiu. To drugie spotkanie nie miało prawa się wydarzyć, a jednak… Nawet złodziej może przyłożyć rękę do przeznaczenia… Ta niesamowita historia zaczyna się 3 września 1939 roku a kończy w listopadzie 2002 roku…
Po wysłuchaniu historii prowadzącego dyskusja na temat niesamowitych zdarzeń owej historii gwarantowana! Oto fragment źródła. „Wiedziałem, że zgodnie z prawem wojny ten Niemiec nie miał prawa żyć. (…) Dowódcy na pierwszej linii frontu nie zwykli bawić się w sentymenty i honorowe załatwianie porachunków”.
Ta historia ma jeszcze jedno bardzo na czasie przesłanie – uczmy się języków obcych! Nie znamy dnia ani godziny kiedy może się to nam przydać.
Czuwaj!
Patrol Ułani 1.
Ps. Pełny scenariusz zajęć w posiadaniu patrolu. Ubogość opisu wymuszoną niezwykłą opowieścią jednego z bohaterów… profesora historii z Liceum Ogólnokształcącego z Głogówka na Śląsku Opolskim, tego z „Potopu”.
-
11 głosówZagłosujDzielimy harcerzy na dwie ekipy. Jedna broni, druga atakuje. Zadaniem ekipy atakującej jest dostarczenie przesyłki (małego przedmiotu) to wcześniej ustalonej bazy. Zadaniem ekipy broniącej jest obstawić bazę (w granicach rozsądku, by całą ekipą nie stać np przy drzewie) i muszą przechwycić przesyłkę. Każdego atakującego, którego dogonią, mają prawo przeszukać. Jeżeli znajdzie u niego przesyłkę to drużyna broniąca zwycięża. Jeżeli nie, to po przeszukaniu atakujący jest wolny. Drużyna atakująca zwycięża jeśli dostarczy przesyłkę do celu. Czy przesyłkę można między sobą przekazywać czy nie - to kwestia umowy. Jeżeli gra dużo osób, można wprowadzić kilka przesyłek.
P.S. Najlepiej gra się nocą w lesie ;)
Patrol: Jeronie my som w stolycy. -
11 głosówZagłosujPunkt dotyczący konspiracji!
Patrol dostaje zadanie, aby schować w np, swojej odzieży list z rozkazem. Niemiec[na punkcie ktoś będzie na niego przebrany ] nie może go znaleźć ! inaczej, niestety czeka Was najgorsze.... Może być tak, że każdy musi schować albo tylko dwie osoby. -
11 głosówZagłosujA może się poruszamy? Broniąc prawa i prawości prawdziwymi i prawymi brońmi (:D) zagramy w coś, co rozweseli nawet najbardziej sztywnego urzędasa! Napromieniujmy się wesołą, radioaktywną energią niczym Godzilla ;D Do sedna- proponujemy rozgrywkę laser tag =D Z braku laku może być też paintball… :D
Pomysłu patrolu "Spięcia" z Hufca ZHP Dębica. -
10 głosówZagłosujNaszą propozycją jest zorganizowanie gry terenowej na terenie zielonym (np fort V Włochy).
Fabuła gry osadzona jest w realiach II Wojny Światowej.
Patrol wciela się rolę udziału konspiracyjnego który ma przenieś zaszyfrowaną wiadomość, od jednego łącznika do drugiego. Podczas realizacji zadania należy unikać żołnierzy niemieckich. Można korzystać z pomocy łącznika jednak też ostrożnie bo można trafić na konfidenta który zamiast pomóc może zaprowadzić do obozu przeciwnika.
Wygrywa ten kto dotrze z rozkazem. (Dopuszczane jest czołganie, skradanie itd.). -
10 głosówZagłosujNiejednokrotnie podczas harcerskiego działania dokumentujemy swoje osiągnięcia na zdjęciach. Często są one jednak słabej jakości, rozmyte lub źle skomponowane. Ciekawym pomysłem byłoby zorganizowanie zajęć, w których profesjonaliści zapoznaliby patrole z podstawowymi zasadami fotografii. Zajęcia obejmowałyby także zakres tematu praw autorskich.